Rosja odwołuje parady symbolicznego dnia? Władimir Putin ma poważny problem
9 maja Rosjanie obchodzą Dzień Zwycięstwa. To święto państwowe upamiętniające zakończenie II wojny światowej w Europie i wygraną Aliantów nad nazistowskimi Niemcami. Na niecały miesiąc przed obchodami Kreml podjął ważną decyzję. Odwołane zostały parady w graniczących z Ukrainą obwodach biełgorodzkim i kurskim oraz na okupowanym przez Rosję Krymie – podaje Atlantic Council.
Oficjalnie powodem są kwestie bezpieczeństwa. Zdaniem wielu komentatorów przyczyną są jednak niedobory w sprzęcie, która Rosja poniosła w związku z wojną w Ukrainie. Ze względu na brak czołgów Kreml nie chce pokazywać skali strat. Sprawa jest bolesnym ciosem dla Władimira Putina, za którego rządów Dzień Zwycięstwa bardzo mocno zyskał na znaczeniu. Z tego względu trudno będzie deprecjonować obchody święta, w porównaniu do innych uroczystości.
Dzień Zwycięstwa w Rosji. Czym pochwali się Władimir Putin?
Kolejnym aspektem wizerunkowym jest propagandowy wymiar akcji. Rosja przekonuje, że wojna w Ukrainie przebiega zgodnie z jej założeniami i co chwila chwali się kolejnymi sukcesami. Tymczasem rosyjskie państwo będzie miało problem z zapewnieniem bezpieczeństwa obywatelom podczas najważniejszego święta w kraju. Niezagrożone na razie wydają się centralne obchody w Moskwie, ale Putin może mieć problem z treścią przemówienia, które powinno zdominować sprawa wojny.
Zastrzeżeń odnośnie rosyjskiej armii jest sporo. W sieci co jakiś czas pojawiają się apele do Putina i innych urzędników państwowych od żołnierzy, którzy narzekają na złe warunki, taktykę mięsa armatniego czy duże straty. To podważa zdolności rosyjskich sił do prowadzenia operacji na szeroką skalę. Niepowodzeniem zakończyła się także zimowa ofensywa Rosji na obiekty infrastruktury krytycznej w Ukrainie. Kijów otrzymuje także coraz większe wsparcie z Zachodu.